Co się okazało ... zniszczone uszczelniacz zaworów na 3 cylindrze. Oprócz tego powinien powinien być zrobiony szlif cylindrów, prowadnice tłoka, łańcuch rozrządu ma lekki luz i wraz z napinaczem też powinno się wymienić. Koszt 4000,-, SAP nie chce się dołożyć. Powiedziałem że się odwołam sądownie i serwis jeszcze próbuje coś załatwić. Biorąc pod uwagę przebieg i koszt naprawy - pierwsza i ostatnia skoda i chyba ostatnie europejskie auto.
[O2FL] 1.6MPI + LPG montowany w fabryce. Przegląd LPG. Probl
Zwiń
X
-
[O2FL] 1.6MPI + LPG montowany w fabryce. Przegląd LPG. Probl
Octavia 2FL, 1.6MPI, LPG LandiRenzo montowana w fabryce a nie w serwisie. Sprzedanych ok 200 takich aut w Polsce. Pisałem kiedyś o niej w tym poście.
Obecnie mam przejechane 42tys. Auto 3 letnie. W ubiegłym roku w okresie marzec-sierpień bardzo mało jeżdżone, średnio 3-4 x w miesiącu przegonione.Od września jeżdżę normalnie ok 1.5tys. km/ miesiąc. Po tak długim postoju auto sprawowało się bez zarzutu z tą różnicą, że wchodziło ok 42L gazu do baku a teraz nie można dobić 40L. Trochę zaniedbałem przegląd gazowy bo zrobiłem podejście do niego dopiero po 13tys. km i 15 miesiącach. Nie było problemów z LPG. Nieodczuwalne ładne przełączanie na LPG, zero falowania na wolnych obrotach, równa praca i pełna moc silnika,podobne spalanie przez 3 lata użytkowania. Z wyjątkiem że może z 3 x kiedyś zdarzyło się, że w czasie jazdy łagodnie bez szarpnięć wyłaczało mi LPG. Gasiłem,odpalałem silnik i LPG bez problemu załączało i bardzo dobrze sprawowało się.
Kilka dni przed zamiarem zrobienia przeglądu miałem pierwszy raz następującą sytuację: expresówka, ok 120km/h na blacie i czuje gwałtowne hamowanie silnikiem, na ok 2s zgasł mi silnik... i zaskoczył na benzynie. Pomyślałem ze to może chwilowe niedomaganie LPG spowodowało jakiś błąd. Zatrzymałem się, zgasiłem silnik, odpaliłem na PB i gdy przełaczyłem na LPG to silnik zgasł, alarm przełaczniku gazu i mruganie jego kontrolek. Następnie przejechałem ok 40km na benzynie i następna próba załączenia LPG. Udało się, silnik pracował bez zastrzeżeń. Przejechałem tak kilka km.Bałem się że może filtry przypachane (choć malo prawdopodobne bo tankuje na dobrych stacjach i wydaje mi się że mogłaby być nierówna praca silnika) więc przez następne dni zanim trafiłem do gazownika jeździłem na PB. Gazownik wymienił filtr fazy lotnej, ciekłej nie bo od ostatniej wymiany przejechano 13tys. i jest mega popierniczony dostęp do niego (normalnie wymiana co 30tys. trzeba wyjąc akumulator i obudowę filtra powietrza). Nic więcej nie zrobił, nie sprawdził błędów bo nie miał oprogramowania (choć telefonicznie mówił ze nie bedzie problemów). Gdy podłączył się do sterownika to wyskoczyło podobno ze wymagane jest oprogramowanie od VW a nie LandiRenzo.
Podał mi z pewną dozą niepewności VW202045G34.
od serwisu 2 lata temu dostałem takie dane:
Frmw: VW202045G24
Config PC: VW202045G24
Octavia_16_08_CHGA_LM_02045G24
Nie wiem jak traktować tą różnicę G34 do G24 w końcówce oznaczenia.Może jest nowsze oprogramowanie do odczytu.
U gazownika załączyliśmy LPG, działało bez zastrzeżeń. Mówił ze jakby coś działo sie to moze instalacja jest zamulona (niby po moim długim postoju, ale przecież potem jeździłem normalnie prawie 5 mies.) i trzeba ją przeczyścić jakimś srodkiem wpuszczonym do butli za ok 45zł. Inna opcja to wymian sterownika, tak żeby mógł podłączyć sie z swoim oprogramowaniem Podobno była już u niego kiedyś osoba która miała to fabryczne LPG i padły mu wtryski po 100tys. Zmienili wtryski gazu i sterownik.
Wrociłem od gazownika na LPG. Następnego dnia po kilku km płynnie bez zgaśnięcia silnika wyłączyło mi LPG, sygnał + mruganie diód na przełaczniku gazu. Teraz już nie mogę przełączyć na LPG. Zastanawiam się co może być przyczyną awarii. Może przytkany filtr fazy ciekłej przez co sterownik odłącza mi LPG, może szwankuje mi jakiś inny element.
Wołabym zdać się opiece jakiemuś doświadczonemu gazownikowi niż amatorom w serwisie bo taniej i lepiej. Ale niestety wygląda na to, że odwiedzę serwis i niech chociaż sprawdzą błędy.Tylko muszę poczekać aż mrozy zelżeją, bo -15C i sterownik nie pozwala na jazdę na LPG .
Gazownik dzwonił gdzieś w sprawie oprogramowania i potem mówił, że do tej instalki nie trzeba robić przeglądów, tylko wymieniać filtry. Nie wchodzi w grę wgrywanie map itd. Niby wszystko samo się robi przy współpracy z komputerem silnika. Podobno w serwisie mogą wspomnianym oprogramowaniem odczytać pewne dane ale nic nie mogą zmienić, jak coś poważnego to VW Poznań . Zweryfikuje to w serwisie.
Czy ktoś z forumowiczów ma takie auto z fabryczną instalacją i miał jakieś problemy z nią i może jakoś zweryfikować to co napisałem?
-
-
Pewien gazownik zaproponował wymianę centralki, żeby mógł dobrać się do ustawień. Zbagatelizowąłem go bo do chwili gdy zaczęły się problemy instalka sprawowała się znakomicie.
Przejechałem ok 600km na benzynie. Mamy teraz temperatury bliskie zero. Dziwne bo nic nie zrobiłem a od 3 dni jeżdżę normalnie na gazie. Zobaczę co będzie dalej.
Komentarz
-
-
Hej,
nie mam takiej instalki jak twoja ale ostatnio miałem w zasadzie taki sam problem w mojej montowanej w aso, w czasie jazdy przelaczyl sie nagle na benzyne i zaczela piszczec centralka do przelaczania na gaz jakby nie bylo gazu. Gaz oczywiscie byl, po podlaczeniu pod kompa wyrzucalo blad sugerujacy czujnik cisnienia na listwie wtryskiwaczy. Z tego co widzialem na twoich fotkach z poprzedniego posta to masz dokladnie taki sam czujnik - Bosch'a jak i ja. U mnie padl po 13 tys.
Wymiana tego czujnika to 5 min roboty - zdjecie wtyczki, odkrecenie 1 srubki, wyjecie czujnika (lekko siedzi).
Sam czujnik kosztowal mnie 130 pln z przesylka (nagaz24.pl).
Moze podjedz do serwisu jakiegos w okolicy - specjalizujacego sie w landi renzo (tylko zadzwon wczesniej i zapytaj czy maja taki czujnik "na stanie" ) zeby przelozyli na "chwile" i sprawdzili.
Po wymianie nie trzeba nic zmieniac w kompie, kasowac itd od razu dziala.
Tak bylo przynajmniej u mnie.
pozdrawiam
Komentarz
-
-
Witam,
Niestety też jestem posiadaczem takiej Skody z końca 2010r. Przejechałem ponad 70.000 ale przy 60.000 konieczna była wymiana listwy wtryskiwaczy Landi, oczywiście po gwarancji. "Wspaniały" serwis u korczyka w Bielsku Białej nie był w stanie przez dwa lata ustalić co jest przyczyna nierównej pracy silnika (niewidoczna na obrotomierzu ale mocne, wyczuwalne drgania/szarpania w fotelu podczas pracy na wolnych obrotach). W końcu zaczęły wypadać zapłony i sprawa stała się oczywista. Po wymianie listwy problem ustąpił natychmiast. Niestety mam bardzo złe zdanie o listwach Landi, które miały być niezniszczalne a tu taka kicha. Filtr fazy lotnej wymieniany regularnie, zresztą zawsze był w stanie idealnym. Mam też problem, że samochód przy mrozie poniżej -10 nie przełączy się na gaz pomimo, że temperatura pracy silnika jest właściwa. Konieczne jest zatrzymanie pojazdu i wyłączenie silnika. Później przełączenie działa. Oczywiście serwis z tym również nic nie zrobił. Nie był w stanie nawet zmienić (próbnie) temperatury przełączenia bo nie ma dostępu do zmian konfiguracyjnych sterownika. Przy nowej listwie zdarzyło mi się 2/3 razy że samochód przełączył się na benzynę, zapalając czerwoną diodę na przełączniku, oczywiście nie z powodu braku gazu ale błędu. Po wł/wył silnika jednak ruszył bez problemów. Może to faktycznie problem z MAP sensorem w listwy, jeśli będą dalej występować to najwyżej podmienię ze starej. Napisałem niestety na początku z uwagi na fakt, że nikt nie poinformował mnie że sterownik jest typu zamkniętego i nie będę miał do niego dostępu, zawsze sam serwisowałem swoje instalacje LPG bo nasze serwisy LPG to dno (przynajmniej te w których byłem), teraz nie mam nawet możliwości podglądu parametrów. Zwykły sterownik montowany w serwisie byłby pod tym względem lepszy. Nie mam tylko zastrzeże co do ustawień, samochód naprawdę śmiga doskonale. Żadnych problemów ze składem mieszanki, co było moja zmorą w poprzednim samochodzie. Montaż filtra fazy ciekłej to totalna porażka. Jeszcze jedna kwestia, znana na forum, samochód siedzi tak nisko ze co chwilę walę hakiem w jakieś niewielkie nierówności. W najbliższym czasie konieczna wymiana sprężyn, muszę tylko rozeznać temat.
pozdrawiam
Komentarz
-
-
gronicek, Na pewno fabryczna instalacja z kodem silnika CHGA ?? Czy jednak dokladana u dilerow jak wiekszosc BSE w Polsce w ramach promocji za 1zl, albo calkiem free?? Bo to dosc istotna roznica. Bo te auta z silnikami CHGA to w zasadzie import prywatny, albo auta sciagane na zamowienie przez dilera z Czech - u nas takich nie bylo.
Przy tych dotryskach Pb do LPG oraz padajacych wtryskiwaczach to mamy osobny duzy temat. Nie Ty pierwszy. A co do ASO, to przy mnie wymieniano w kilku autach, jak tam jakis czas temu spedzalem czas ze swoim autem
Komentarz
-
-
W boomie odpisu VAT przyjechało ich ok 200 szt do Polski.Rok produkcji 2010. Podobno normalnie Skoda Poznań nie importuje ich bo wychodzą za drogo.
Teraz po przygodach jeżdżę normalnie.Na wolnych obrotach pracuje równo. Nie ma problemów w pełnym zakresie obrotów ale zauważyłem, że zaczęły się bardzo delikatne szarpnięcia tak ok raz na 20-30 km.
Byłem u gazownika ale nie w ASO. Niestety też nie może nic odczytać swoim oprogramowaniem. Lipa.ASO może najwyżej błędy odczytać. Info od tego gazownika odnośnie mej fabrycznej instalki:
- mapy dograne do danego silnika i instalacji na hamowni, wgrane na stałe. Fakt, że chodzi na tym zaje..ście.
- podobno sypią się na potęgę wtryskiwacze MED, te czarne. LR niby tłumaczy się zbyt duża ilością siarki w gazie, że UE pozwala na jej zbyt duża zawartość. Dziwne bo to włoska produkcja wiec znali normy. Teraz wtryski są przeprojektowane (niebieski dekiel) i one radzą sobie z tym problemem. Gwarancja 2 lata z limitem 100tys. km. Podobno są trwałe.
Tak zastanawiam się i twierdzę, że na gwarancji ASO robiło w balona bo wymieniali tylko filtry a brali kasę jak za cały przegląd. Przecież oni nie byli w stanie zmienić tam żadnych parametrów. Silnik pracował na LPG bardzo dobrze więc samemu można zmieniać filtry i nic nie robić. Szczelność na nosa i sprawdzić ją na corocznym przeglądzie technicznym. Mam teraz 43tys na blacie. Wymieniony filtr fazy lotnej 700 km temu a ciekłej 14tys. temu. Byłoby fajnie przejechać na tych wtryskach choć jeszcze z kilkanaście tys km a wtedy bez sensu odwiedzać gazownika. Gorzej z dostępem do filtra fazy ciekłej (żeby dostać się do reduktora to trzeba wyjąc akumulator i obudowę filtra powietrza, chyba sam nie dam rady zrobić tego przed blokiem)
Reasumując wygląda na to że powoli muszę nastawiać się na wymianę wtrysków. Listwa niebieskich MEDów 820zł (bez czujnika ciśnienia) + 100zł wymiana. Skoro wtryski o innych parametrach to dojdzie wymiana centralki (żeby można było wpisać nowe parametry) a to z kolei kasa wyrzucona w błoto i czyżby czeka problem dobrego dobrania map? W sumie to cena prawie całej instalacji, czemu tak drogo.
Mogłbym poszukać czarnych MEDów i wtedy chyba ( a taką mam nadzieję że charakterystyka jest taka sama- mały wpływ tolerancji wykonania) nie trzeba nic korygować w sterowniku, tak dedykuję bo nie znam się. Niestety podobno ciężko je już dostać i skoro są nietrwałe to czy sens w nie inwestować.
Gronicek . Wymieniałeś tylko listwę wtryskiwaczy? Na jakie? Bez komputera? Jaka cena?
Jeśli ktoś posiada "przyjazne" oprogramowanie do tej instalki to proszę o info na priv. Może warto będzie podjechać do innego gazownika. Nie będziemy tym chwalić się na forum
[ Dodano: Wto 06 Sty, 15 15:39 ]
Odświeżam temat.
Obecnie mam ponad 57 tys km przejechanych na czarnych MEDach. Miałem rok temu problemy ale do dziś jest spokój. Myślałem,że lada dzień padną te wtryski. Instalka wg mnie za szybko przełacza na gaz, więc robie to ręcznie. Mam wylane, że spali trochę więcej PB.
Te czarne MEDy zapewne padną w najbliższym czasie, więc znów muszę powoli zainteresować się nadchodzącym problemem. Prawdopodobnie będe wymieniał na cała nową listwę z niebieskimi MED oraz czujnikiem. Mają one trochę inna charakterystykę więc wymagana korekta map i tu zaczynają się schody. Niestety gazownicy nie mają dostępu do zmian w mojej fabrycznej centralce. Nie wiem moze po roku ktoś już ma złamane oprogramowanie. Czy ktoś już coś o tym słyszał? Ręce załamać jeśli będe musiał dodatkowo wymienić komputer po to żeby móc wgrać nowe mapy.
Komentarz
-
-
Mam ten sam problem. I takie same informacje uzyskałem od gazownika, mogą tylko odczytać błędy ale nie mogą nic zmieniać.
Przy 58 tys. km silnik zaczął nierówno pracować i u gazownika okazało się, że jeden wtryskiwacz (czarny MED) padł, wtedy (październik 2014) nie były już te wtryskiwacze dostępne na rynku. Gazownik miał na szczęście jeden używany sprawny wtryskiwacz i do tej pory (~65 tys. km) nie ma jak na razie problemu. Niestety jak padnie kolejny to pozostaje jedynie wymiana centralki (~900 PLN) i kompletu wtryskiwaczy na niebieskie MEDy (~800 PLN).
Tak na marginesie to ten wtryskiwacz co dostałem od gazownika korpus miał srebrny (stalowy) a te które były fabrycznie montowane były złote (jakby domieszka miedzi?).
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftWystarczy wymienic wtryski na kolejne MEDy albo dowolne inne i lekko przekonfigurowac zestaw.
Komentarz
-
-
Maicroft, koledze chodzi o 1.6 CHGA (prawdopodobnie)
one są z fabrycznym gazem, a nie "salonowym"
wtedy komunikacja idzie przez złącze ODB a do diagnostyki jest używany jakiś VAG-owy program.
takie info podaje elsa.
kolego lordbanan, znacznie ułatwiłoby pomoc, gdybyś miał ustawiony odpowiedni silnik w profilu.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftAle w wypadku tych aut, to sprawa sie jeszcze komplikuje, bo chcac wywalic sterownik, ktory tam siedzi tracimy wskaznik poziomu gazu i kontrolki gazu na samym liczniku
uważam, że jedyną ( może najtańszą ) opcją jest założenie tych samych komponentów co sa w samochodzie.
ew. wizyta w aso w celu update-u oprogramowania i założenia niebieskich med.-ów
w tej opcji wolałbym jechać do Czech.
Komentarz
-
-
Ale w wypadku tych aut, to sprawa sie jeszcze komplikuje, bo chcac wywalic sterownik, ktory tam siedzi tracimy wskaznik poziomu gazu i kontrolki gazu na samym liczniku
Komentarz
-
-
Mialem kiedys auto na gaz i teraz znowu. Ani wtedy ani dzisiaj nie dziala mi wskaznik poziomu gazu. Jezeli ktos na podstawie wskaznika gazu moze okreslic zasieg z dokladnoscia do 50km to ma sens a jak nie to tylko cieszy oko bo raz jest pelny zla zaraz pusty. W ramach ochrony pompy paliwa wole obserwować wskaznik paliwa, zeby bylo chociaz ponad cwierc baku. Nauczylem sie kasowac licznik po kazdym tankowaniu i znam dokladny zasieg oraz ilosc spalanego lpg.
Komentarz
-
-
Moze ma dziurawy plywak albo co? Pokazuje co chce i kiedy chce ale przewaznie do polowy pokazuje, ze jest pysty i swieci czerwona dioda a od polowy pokazuje na full czasami radosnie zmieniajac poziom raz w hedna raz w druga strone :-) W trasie jadac powoli robie prawie 600 km w miescie jeszcze nie jezdzilem ale jak juz stane na taxi to sie dowiem.
Pewnie wymiana wielozaworu rozwiazalaby problem bo moj nie odbija przy tankowaniu i leje az sie sam zatrztna ale wymienilem po kupnie wtryski i parownik to teraz musi zarobic zanim wloze ;-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kapikolego lordbanan, znacznie ułatwiłoby pomoc, gdybyś miał ustawiony odpowiedni silnik w profilu.
Zamieszczone przez kapiMaicroft napisał/a:
Ale w wypadku tych aut, to sprawa sie jeszcze komplikuje, bo chcac wywalic sterownik, ktory tam siedzi tracimy wskaznik poziomu gazu i kontrolki gazu na samym liczniku
dokładnie.
uważam, że jedyną ( może najtańszą ) opcją jest założenie tych samych komponentów co sa w samochodzie.
ew. wizyta w aso w celu update-u oprogramowania i założenia niebieskich med.-ów
w tej opcji wolałbym jechać do Czech.
Co do wymiany komponentów na te same to już napisałem, że czarne MEDy są już niedostępne na rynku więc ta opcja odpada. A niebieskie wymagają zmiany map.
Polskie ASO nie ma też możliwości ingerencji w ten sterownik, mogą zmieniać tylko te montowane w ASO.
O opcji jechania do Czech nawet nie pomyślałem, trochę daleko z trójmiasta tam pojechać...
Jest jeszcze jeden minus ASO - wgrali by mi mapy, w których po przekroczeniu 3 tys obrotów włącza się dotrysk PB, a powyżej 4 tys tylko PB.
Przekręt w ASO Skody-nowy soft do LPG - dotrysk benzyny!!!
Komentarz
-
-
Panowie podepnę się do tematu.
Mam pytanie w jakim miejscu macie zamontowany reduktor gazu ?
Gazownik z którym rozmawiałem zaproponował umieszczenie reduktora przy chłodnicy.
Moim zdaniem umieszczenie reduktora przy chłodnicy to niezbyt dobre miejsce na reduktor, ponieważ pęd powietrza będzie go studził.
Komentarz
-
Komentarz